Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2016, 20:49   #1
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Wielowymiarowa Przygoda?

Pamiętając o mojej poprzedniej sondzie, którą tu założyłem i jej wynikach (i aktualnym braku czasu do prowadzenia dwóch sesji Długoodpisujkowych to znaczy drugiej obok Żula Zaciemnienie) pomyślałem, że założyłbym jakąś fajną sesję krótko-średnio odpisujkową, ale bez codziennych odpisów (czyli niestety nie Przetrwaj ani WŻT wybacz Someirhle). Byłem zagadany o coś w świecie Sliders i sobie przypomniałem jak wyszła gra o podróżach między wymiarami. ([Jednolinijków VI] Raport równoległych rzeczywistości) Nie wspominając już o Astropolu ([Anonim] Astropol), gdzie podróże odbywały się i w kosmosie i w alternatywnych rzeczywistościach.

Ale tak pomyślałem, że tacy Sliders to właściwie byli tacy turyści, którzy starali się dotrzeć do domu, ale większość czasu to było oczekiwanie na załadowanie się zegara do przeskoku i zium do następnej rzeczywistości. Nieźle to wygląda na ekranie i może nawet nadawałoby się na grę, ale co jeśli ktoś zostałby porzucony? Kiepska sprawa, bo nie ma powrotu... z drugiej strony w Przetrwaj Równoległe Rzeczywistości to przy odpowiedniej ilości zgonów postaci graczy w danej rzeczywistości cała reszta przeskakiwała do kolejnej. Dobre jak jest dużo postaci graczy i wysoka śmiertelność. No, ale jak już pisałem to nie będzie przetrwajka tylko przygoda z kooperacją...

A co gdyby ograniczyć przestrzeń dostępną postaciom graczy w jednej rzeczywistości? Na przykład do wnętrza karczmy? To by był ten sam czas i ty byłbyś ten sam, ale wszystko inne zmieniłoby się? Poza tym, gdyby krążyć w nieskończoności to ciężko tu mówić o krążeniu... zamiast tego tworzę grywalne fragmenty 32 rzeczywistości, z których połowa to stacje kolejowe przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Każde takie miejsce łączy się z co najmniej dwoma innymi stałymi portalami, których użycie jednak nie jest na tyle oczywiste i łatwe jak używanie drzwi: no może z wyjątkiem pociągu na 16 stacjach, którym można odjechać do kolejnej rzeczywistości (choć sam pociąg nie przemieszcza się, wsiadasz do takiego, który pasuje do danych realiów, a wysiadasz w innym, pasującym do nowych realiów, jeden z nich to nawet nie wygląda jak pociąg no bo "biopunk"). No i portale są jednokierunkowe, więc żeby tak pociągiem wrócić to trzeba by odbyć 16 podróży - są i jednak i inne portale pozwalające dotrzeć do pozostałych 16 rzeczywistości i też tworzą podróż, choć o wiele krótszą niż 16.

Jak jednak zapanować nad taką ilością informacji zwłaszcza, gdy postacie graczy porozbiegają się po różnych rzeczywistościach? Reset. Każda rzeczywistość opuszczona przez gracza domyślnie resetuje się jakby to była pętla czasu zaczynająca się od przybycia postaci i kończąca się na opuszczeniu przez nich (wszystkich) danej rzeczywistości. Oczywiście taka pętla mogłaby być przerwana (z dużą trudnością, odmiennie w każdej rzeczywistości) i to by był jeden z pobocznych celów gry, bo bez tego ciężko byłoby korzystać z pomocy BNów za każdym razem nieznających postaci graczy. Tak naprawdę lepiej zaprzyjaźnić się wśród drużyny, no bo tylko reszta zagubionych nieszczęśników o was pamięta...

Przetrwanie? No, możemy umówić się, że jak wasza postać umrze, straci przytomność, czy pójdzie spać to pojawia się w startowej rzeczywistości i pamięta co było wcześniej.

Cel gry? Dotrzeć do Wyjścia. 33 Rzeczywistości, która kończy grę. Kto pierwszy ten lepszy (oczywiście dostępne zwycięstwo drużynowe).

Sporo misji pobocznych i misje osobiste jakby ktoś chciał. Da się to przejść na rympał robiąc rzeźnickie tournee, ale i robiąc śledztwo, pomagając BeNom albo i robiąc z tego skradankę. Nawet da się to przejść poważnie interesując się znajdowanymi po drodze książkami. Każde podejście ma swoje plusy i minusy i tak naprawdę optymalnie by było jakby co najmniej dwa z wyżej wymienionych podejść brać pod uwagę, żeby przed samym Wyjściem nie okazało się, że trzeba zacząć od nowa, bo nie zna się jakiegoś tam kodu, czy nie da się samodzielnie przejść jakiegośtam przeciwnika. W kupie raźniej.

KOMENTOWAĆ


Obrazki niektórych miejsc, które będzie można odwiedzić:









 
Anonim jest offline