Łiiii Żelazne Korzenie, wstyd się przyznać ale nie byłem na tej imprezie ani razu, (mimo szczerych chęci) w tym roku postanawiam to zmienić. Od czasu do czasu wpadam na "Wielki Piec" i zwiedzam co rusz to inne wystawy w tym pozostałości po Żelaznych Korzeniach. Z relacji bywalców wynika że warto się zjawić, do tego jeszcze Jarmark u Starzecha. Polecam |