[Rekrutacja uzupełniająca] Harde Pionchy! Ponieważ dwóch moich graczy zaniemogło prawdopodobnie w wyniku wyniszczającej pracy w kopalni uranu na dalekiej Syberii, ogłaszam wszem, wszom i wobec, że szukam JEDNEGO nowego śmiałka do sesji storytellingowej, gdzie jazda z trzymanką grozi utratą rączek. Oto kilka wskazówek w zakresie tworzenia postaci (zasady są dla słabych tak jak wrzucanie kierunków podczas manewrów na drodze):
1. nie mam preferencji, co do ras, klas postaci, ekwipunków - postać ma być ciekawa, nietuzinkowa, KP powinna mnie zaciekawić jak rekrutera podczas rozmowy o pracę w PwC na stanowisko sprzataczki! Przykładowo - gnom barbarzyńca o wadze 150 kg uzbrojony w nakaz sądowy +3. Stwórzcie postać, na którą będziecie mieli pomysł, a nie po kilku turach stracicie wenę i zamienicie się w sesyjne zombie, które umie jedynie wygryźć sobie mózg przez uszy. KP ma zawierać:
- historię
- opis wyglądu
- może być jakiś tam błahy rys psychologiczny
- ekwipunek (co macie to macie - nie toleruję nagłych tekstów "Wyjmuję pojemnik z ciekłym azotem" chyba że umiecie go złożyć z błota i powietrza)
- czary, jeśli mag (max 5 sztuk) - dowolne, ale bez jakichś przesadyzmów. Niech mają śmieszne czy głupawe efekty
Zezwalam na jeden prostacki przedmiot magiczny, np. Nieposkromione Widły +3 (do przerzucania siana i goblinów)
Wysyłać te wypociny na e-mail: lucas.grabek(at)outlook.com. Termin do wyczerpania zapasów. Daję sobie prawo odrzucenia z pełną premedytacją słabej, nudnej, nieciekawej, przesadzonej czy nazbyt sztampowej KP. Macie się poruszać w oparach absurdu niczym ninja w płonącym zamczysku podczas walki z final bossem! WYGRA NAJLEPSZY! Co do sesji:
Zero mechaniki, logiki, podejmujemy pełen dyskurs poznawczo-behawioralny (cokolwiek to by miało znaczyć). Tempo, myślę, 1-2 odpowiedzi na tydzień, ale jeśli i Wy sprężycie kegle to i ja dodam spirytusu do koksu. Świat oparty mniej więcej na sposobie myślenia i logiki, a'la Świat Dysku, ale nie są to identyczne światy! Pełna dowolność w interpretacji i wymysłach, dyskusje, reakcje - to ma być pomysł na miarę przyszłego tysiąclecia, jakbyście mieli dostać za to Pulitzera czy Nobla w dziedzinie literatury (tylko nie piszcie wielkich elaboratów, no chyba że będą tak pięknie absurdalne to i Was nawet pochwalę).
Szukam twardzieli, którzy wytrzymają tempo idiotyzmu, przaśności, zwałki umysłowej i brutalnej przeróbki rzeczywistości na tatar z Japończyka. Jak podczas picia na wiejskim weselu z wujkiem Zdzichem. I co najważniejsze humor, humor, humor!
Chętni?! Jak nie to umrzyjcie!
Topór z Wami.
PS. Wszelkie pytania na PW.
__________________ - Sir, jesteśmy otoczeni!
- Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku!
Ostatnio edytowane przez Bergan : 21-03-2016 o 08:50.
|