Opancerzony helikopter przelatywał właśnie nad lasami Śródziemia. Zręcznie ominął smoleńskie brzozy, które w tutejszych klimatach były wynalazkiem Saurona. Szczęśliwie nie natrafił też na Nazguli i innych terrorystów, jak tego o pseudonimie "Czarownik", Saruman czy na Balroga oraz Golluma. Helikopter wylądował w pobliżu domu Pana Rivendell, przy okazji odmiatając panoszące się w pobliżu zeschłe liście i patyki.
Władimir Putin doleciał cały na miejsce i wysiadł z helikoptera. Po chwili telefon zabrzmiał w kieszeni nienagannego garniaka prezydenta. Mężczyzna odebrał połączenie, porozmawiał przez kilka minut, a potem udał się na spotkanie, by zawiązać współpracę między Rosją a Śródziemiem. Nie spodziewał się jednak, że napotka na tak skrajny przypadek multikulturalizmu - znaleźli się nawet ożywieńcy czy różowy przedstawiciel pozaziemskich cywilizacji.
- Witam państwa tutaj zebranych. Mój wywiad doniósł mi o tym, że w pobliżu działa ugrupowanie terrorystyczne, na czele którego stoją Sauron, Saruman oraz Czarownik, a ponadto należy uważać na Golluma, który ma na celu zabicie pana Frodo oraz na Balroga, oskarżanego o popełnienie wielu morderstw. Wiemy też, że Gollumowi będzie zależało na odebraniu pierścienia pana Frodo - każdą możliwą sposobnością, nawet w ciągu dnia. Dlatego póki Gollum żyje, zachowajmy środki ostrożności związane z egzekucjami za dnia. Nie lekceważymy jednak Balroga - tym również się zajmiemy w odpowiednim czasie. Zachowajmy czujność i chrońmy się wzajemnie.