Cytat:
W D&D 4 może grać smokiem! jest taka rasa!
|
Chodzi Ci o Dragonborn? Wiesz, że ta rasa pojawiła się po raz pierwszy w D&D 3.5?
Cytat:
Do tego dochodzą rzeczy nie związane bezpośrednio z z tym podręcznikiem. Np. zarżnięcie Faerunu itd.
|
Raczej cofnięcie Faerunu do czasów Points of Light, czyli sedna tego settingu.
Cytat:
Bardzo chciałbym zobaczyć zastosowanie tej mocy na zjawie, purpurowym robalu, czy stalowym golemie.
|
Nie chce mi się teraz wertować podręcznik, ale gdzieś na początku było opisane, że te opisy są celowo mocno skrócone, tak aby każdy mógł opisać je na swój sposób. Zamiast strzelać magicznymi pociskami, można ciskać we wrogów czaszkami lub ognistymi pociskami. Wszystko zależy od pomysłu gracza, dla mnie to na plus.
Dla mnie ten system to fajna odmiana dla zwyczajnych, dość poważnych sesji D&D. Spotykasz się w gronie znajomych, lecą piwka, czipsy, pizza i rozgrywacie bez spiny sesję, którą przygotował dla was MG. Trochę casualowe to, ale prowadzi się to wygodniej i gra się ciekawie