Zaznaczyłam
Maskaradę, bo tylko w to miałam szansę zagrać i bardzo ją polubiłam, choć "historii świata" nigdy nie zgłębiałam i za bardzo nie orientuje się w klanowych niesnaskach.
Z ogromną chęcią zagrałabym w sesję w czasach współczesnych, może nie warsztaty ale też nie lvl hard.
Rodziny wschodu w ogóle nie znam, a chce znać i grać
Wilkołak: Apokalipsa warsztaty byłyby miodne.