Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2016, 14:16   #4
Warlock
Konto usunięte
 
Warlock's Avatar
 
Reputacja: 1 Warlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputację
Akurat sposób funkcjonowania atutów w piątce jest świetny. Jest ich mało, zdobywane są kosztem rozwinięć w atrybutach, ale są konkretne.

D&D 3.5 miało ten problem, że większość walk rozpoczynała się przed właściwą walką (szczególnie na późniejszych poziomach). Najpierw układało się strategię z innymi graczami, łączyło się moce wszystkich bohaterów i dopiero wtedy czyniło się cuda. Ta właściwa walka była tylko testem wcześniej ułożonej strategii, przez co zawsze miałem wrażenie, że jest mniejsza interakcja w trakcie faktycznej walki.

Na forum to oczywiście jest mniej widoczne, bo większość osób podchodzi do gry w stylu "ja (moja postać) vs inni", ale przy stole, gdy ludzie znają się od lat i nie ma tego dystansu między osobami to wygląda to nieco inaczej. Sam miałem grupę graczy, którzy na wyższych poziomach układali sobie sekwencje zaklęć/zdolności, manipulowali bonusami i buffami w taki sposób, że mogli mieć 80-90% szans na osiągnięcie swojego celu. A podczas faktycznej walki nie było już tej kontroli nad postacią, co w moim odczuciu poprzednie edycje, a także czwórka i piątka, zrobiły zdecydowanie lepiej, bo gra nie kończyła się na stworzeniu karty postaci.

Cytat:
mój osobisty favorite to advantage/disadvantage
Ano, to również mój faworyt i chyba najlepsza rzecz, która spotkała D&D po tylu latach rozwijania i zmieniania starusieńkiego systemu.

W piątkę nie grałem zbyt wiele (raptem dwie sesje mam za sobą), dlatego ciężko będzie mi się bardziej wypowiedzieć, ale słyszałem dwie sprzeczne ze sobą opinie. Jedni mówią, że jest ciężko, że łatwo zginąć, a inni coś zupełnie innego. Taki warlock (nie mylić ze mną ), który na 8 poziomie po trafieniu może zadać 6k10 obrażeń, ponieważ jego moce skalują się wraz poziomem, wydaje się być niezwykle potężny. Znajomy, który gra dużo w Pathfindera i D&D 5 edycję, w trakcie jednej kampanii do PFa zginął 9 razy, a w piątej edycji tylko raz i to pomimo faktu, że w tym drugim przypadku gra wspomnianym czarnoksiężnikiem, który jest trochę takim glass cannonem, choć może być to bardziej zależne od MG.
 
__________________
[URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019
Warlock jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem