Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2016, 20:33   #25
Turin Turambar
 
Turin Turambar's Avatar
 
Reputacja: 1 Turin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputacjęTurin Turambar ma wspaniałą reputację
Pioruny poleciały w Sitha, ale ten nie pozostał bierny. Widząc jej zamiary zawczasu wystrzelił tumanem piasku, który pochłonął większość energii elektrycznej, a reszcie po prostu usunął się z drogi. Miał teraz Rin jak na widelcu. Kobieta była wyzuta z wszelkich zapasów wytrzymałości. Gniew w jej narastał, ale tak samo pot zalewał jej oczy.
Z głębi Lorda Orotha rozległo się dziwne mruczenie, które pewnie było czymś w rodzaju śmiechu. Podniósł swą wielką pięść pokazując co za chwilę ją spotka. Chwilę delektował się swoim zwycięstwem, by wreszcie wziąć zamach i strzelić skoncentrowanym strumieniem piasku prosto w leżącą pod ścianą Mroczną Jedi. Ta szykowała się już na przyjęcie tego na klatę...
Nagle masy piasku rozbiły się na boki pod wpływem pchnięcia Mocą. Ale to nie była sprawka Rin, która już zasłoniła rękoma swoją twarz. Mroczna spojrzała w bok kątem oka. To Arthoria ciężko dysząc zebrała się w sobie i w ostatniej chwili zapobiegła uderzeniu piasku w tą która przybyła jej na ratunek. Oczy twilek były przepełnione zarówno strachem jak i nadzieją, że Mroczna może potwora pokonać.
- A jednak coś tam potrafisz - mruknęła do niej Rin i uśmiechnęła się zadziornie pomimo niemałego bólu jaki czuła od złamanej ręki. Podpierając się na prawej dłoni, wstała by uszykować się do dalszej rozgrywki. Było ciężko.
Sith ponownie zebrał się w sobie. Teraz piasek wokół niego zaczął wirować.
- Będziecie cierpieć - ponownie wydobyło się gdzieś z jego wnętrza - Śmierć będzie wybawieniem, którego nie zaznacie - powoli zaczynał tworzyć coś w rodzaju małej burzy piaskowej.
- Czy Sithowie zawsze muszą swoje ego takimi tekstami podbudowywać? - Meetra stanęła w drzwiach z włączonym mieczem. W ferworze walki żadne z obecnych nie zwróciło uwagi na to, że Jedi wycięła w śluzie przejście.
I stało się to w momencie w którym Rin prawie przeklęła opieszałość Surik. Na twarzy Mrocznej Jedi po raz pierwszy, na widok tej osoby, powawiła się ulga.
- Błyskawicami go!!! - krzyknęła zaraz blondwłosa i stanęła w końcu na nogach.
Mistrzyni spojrzała na nią z lekkim wyrazem zapytania, ale i tak znacznie bardziej zaskoczony był Oroth. Natychmiast odwrócił się w kierunku nowoprzybyłej, ale ta nie miała zamiaru rozpoczynać żadnej dyskusji tylko posłuchała się Rin.
Szybkim gestem strzeliła pojedynczym piorunem trafiając Sitha w pierś. Ten zwinął się z bólu.
Meetrze nie trzeba było więcej. Podniosła wolną dłoń do góry i w moment uformowała świetlistą kulę. Sekundę później wystrzeliła setkami błyskawic, które wypełniły całą komnatę medytacyjną. Rozpętała się tam istna burza, której celem był zwijający się i ryczący z bólu Lord Sith. Trafiane fragmenty ciała czerniały i odpadały od korpusu i kończyn. Próbował się jeszcze regenerować, ale to było zdecydowanie za mało.
Rin, zagryzając wargi z bólu, wyciągnęła przed siebie zdrową rękę nie zamierzając stać bezczynnie. Dodatkowa moc elektryczna dołączyła do tej która rozrywała Orotha. Mroczna z satysfakcją przyglądała się jak Sith wije się pod wpływem tej mocy. W końcu nie mogła się już powstrzymać i szyderczy śmiech wyrwał się z ust Rin.
Potwór wił się jeszcze przez pół minuty, zanim połączone siły obu kobiet doszczętnie go spopieliły. Po wszystkim Surik podeszła bliżej do przeciwnika z włączonym mieczem, ale pozostał po nim już tylko popiół.
Skierowała się do Rin i Ori.
- Co tutaj się wydarzyło? Zresztą opowiecie po drodze - podała rękę Ori by pomóc jej wstać. - Dasz radę iść? - zapytała Mroczną Jedi, która mocno się chwiała na nogach.
 

Ostatnio edytowane przez Turin Turambar : 04-05-2016 o 20:36.
Turin Turambar jest offline