Asshilisie drogi, gdzie jesteś ? Ja tu umieram z pragnienia, co też dalej się wydarzy (zwłaszcza, że każda z postaci ma krańcowo różne charaktery i rozmowa idzie drętwo == Mea culpae! mea culpae! Ale cóż z tego?) Mała pomoc z twojej strony się przyda, jakiś opis, wydarzenie, błagam o Wielki
A tak na poważnie, długo jeszcze mamy tam tak sterczeć nad tą rzeką? Ja sobie świetnie zdaje sprawę, że sami sobie miejsce do siedzenia wybraliśmy, ale to ty nas w to władowałeś :P
PS. Ja mam nadzieję, że się nie obraziłeś za mój (ten) post. Dziś po prostu lekka niedyspozycja psychiczna