Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2016, 15:47   #13
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
11 dzień Czasu Kwiatów 1372 roku rachuby dolin. Cmentarz

Długo wyczekiwany świt w końcu nastał. Od chwili, gdy Venora usłyszała potężny harmider za drzwiami kaplicy już nie usnęła. Nawet nie próbowała. Do czasu gdy witraże w kaplicy nabrały żywszych kolorów za sprawą świtającego słońca, młoda służka Helma siedziała czujnie pod drzwiami raz po raz wytężając słuch, lecz po za budzącą się do życia przyrodą nie wyłapała żadnych niepokojących dźwięków. Koniec końców nastał czas by ruszać. Była niemal pewna, że za drzwiami już nikt na nią nie czeka, lecz mimo to odsuwając zasuwę ściskała rękojeść miecza tak mocno, że palce jej posiniały. Najpierw uchyliła kawałek drzwi, by wyjrzeć na zewnątrz. Już z tej perspektywy widziała ghoula, leżącego nieopodal w bezruchu. Venora wzięła głęboki wdech i otworzyła drzwi szerzej.

Ghoul leżał bezwładnie na ubitej ziemi tuż przed samą kaplicą. Jego bok był dosłownie rozpruty czterema, głębokimi bruzdami. To musiały być pazury. To musiały być pazury czegoś na prawdę dużego. Tego była pewna, choć na badaniu zwłok nie znała się w ogóle.
Drugi z ghouli, ten którego raniła mieczem podczas starcia leżał kilka metrów dalej. To co zabiło ghoula przetrąciło mu kark i to z taką siłą, że głowa pozostała nienaturalnie wykręcona w bok. Venora nie miała wątpliwości, że cokolwiek to nie było rozprawiłoby się z nią równie łatwo co z ghoulami. Paladynka w końcu zebrała się w sobie i ruszyła w stronę Suzail. Marszowym krokiem opuściła cmentarz czujnie rozglądając się dookoła. Jej wzrok nie dostrzegł żadnych bestii, potworów i innego plugastwa, to też przyspieszyła kroku, by w końcu dotrzeć do świątyni, obmyć się i zdjąć ciążący już pancerz.

Marsz przez odcinek w lesie był dla młodej kobiety dość stresujący, lecz jak na paladyna przystało wiara dodawała jej otuchy i ostatecznie dotarła do kaplicy Silvanusa cało i bezpiecznie. Trakt przywitała głębokim wdechem ulgi. Teraz została jej już prosta droga do samego Suzail. Tego dnia pogoda nie dopisywała. Błękitne niebo nad Cormyrem zasłoniły szare i przygnębiające chmury, a chłodny wiatr od czasu do czasu rozwiewał włosy paladynki. Zbroja ciążyła coraz bardziej. Zmęczenie dawało jej w kość dlatego na jej twarzy pojawił się szczery jak złoto uśmiech, gdy z daleka dostrzegła majaczące nad murami wieże królewskiego zamku i kilku innych budowli wzniesionych w górnym mieście. Venora widziała również szczyt dachu świątyni Helma. Z przejściem przez bramę nie miała problemów. Zarówno straże jak i patrole Rycerzy w purpurze nie mieli zwyczaju zatrzymywać sług dobrych bogów nie kryjących swej wiary.

Dolne miasto, starówkę i bramy do górnego miasta pokonała szybko. Choć wciąż zastanawiała się co powiedzieć Augustowi. Kłamstwo było jej obce. Zarówno jako dziecko była uczona prawdomówności, jak i w klasztorze przysięgała na honor swój i przodków iż wyzbędzie się kłamstwa z swego życia aż do ostatniego tchu. Jakby nie patrzeć, swoją misję wykonała. Ghoule zostały pokonane. Może i nie przez nią, lecz koniec końców wykonała polecenie starszego kapłana. Gdy tylko wkroczyła na teren świątynny, od razu skierowała kroki do budynku gdzie swe kwatery mieli ważniejsi duchowni Helma, w tym August. Młodzi adepci rzadko tam zaglądali, lecz nie mieli żadnych zakazów. Kapłana spotkała na korytarzu, zaraz po wejściu schodami na piętro. Gdy tylko ją ujrzał uśmiechnął się i podszedł bliżej.
-Wróciłaś. Wiedziałem, że ci się uda.- rzekł, po czym położył jej dłoń na ramieniu zachęcając do opowiedzenia jak poszło.

 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!

Ostatnio edytowane przez Nefarius : 24-09-2017 o 13:22.
Nefarius jest offline