Krasnolud po chwili namysłu podchodzi do ogniska ciągnąc za sobą coś niewyraźnie dużego, skrzypiącego i ogólnie wyglądającego podejrzanie... Siada przy ogniu, wyciągjąc nogi w stronę ognia rozgląda się ciekawie... - Moja historia jest dość długa, rad bym posłuchć pierwej was, młodych... |