Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2016, 22:22   #14
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Całą drogę przez las szła z duszą na ramieniu i mieczem w dłoni. Poddenerwowana nocnymi wydarzeniami i wyglądem zabitych na śmierć ghuli, w każdej chwili, spodziewała się, że coś może wyskoczyć na nią. Miała ochotę rzucić się biegiem i zatrzymać się dopiero w Suzail... Ale dobrze wiedziała, że padłaby bez sił dużo wcześniej. Pewnie nawet nie dotarłaby do kapliczki.
Dlatego też szła w pełni skupiona na rozglądaniu się po okolicy, starając się nie dać podejść. Choć robiło jej się słabo na myśl o pazurach, które zgładziły ścierwojady.
"A co gdyby mnie wywęszyło?" wzdrygnęła się.

Po dotarciu do kapliczki Silvanusa i wkroczeniu na trakt Venora poczuła się pewniej. Po dłuższej chwili marszu, zdecydowała w końcu uwiesić miecz do pasa. Poprawiła plecak i szła dalej.

Nigdy nie spodziewała się, że z tak wielką ulgą przywita miejski zgiełk. Poczucie bezpieczeństwa wnet odbudowało się w niej, gdy wkroczyła między zabudowania i mijała mieszkańców stolicy. Większość ignorowała ją bo wyglądała jak pospolity poszukiwacz przygód, który powrócił z wyprawy by znalezione dobra przemienić, za sprawą magii kupieckiej, w złoto.
Szeroki uśmiech nie opuszczał paladynki nawet, gdy przekroczyła świątynne mury i uświadomiła sobie, że oto zbliżył się czas by przyznać się do porażki. Nie dając sobie czasu do namysłu, od razu udała się by zdać raport, póki jeszcze nie wymyśli żadnej wymówki dla siebie.

***

Venora skinęła Augustowi głową na powitanie. Natomiast na pochwałę opuściła wzrok.
- Cmentarz nawiedzały ghule - powiedziała zastanawiając się jak to całe wydarzenie ubrać w słowa. - Ale nie były tam z powodów żywieniowych. Ktoś kazał im czegoś szukać w grobach. Były dwa i zostały zgładzone… - westchnęła - Ale nie moja w tym zasługa była.
- Jak to? - spytał nie kryjąc lekkiego zdziwienia.
- Gdy skryłam się przed nimi w kaplicy to, niedługo przed świtem, coś jeszcze się pojawiło. Zaatakowało ghule, zabiło je, a gdy wraz z porankiem, wyszłam z kaplicy to nikogo już nie zastałam poza truchłami ścierwojadów - streściła najważniejsze wydarzenie ostatniej nocy.
-Rozumiem…- odrzekł August -Ilu ich było?- spytał.
- Jedna duża bestia - stwierdziła Venora z przekonaniem. - Musiała być wielka i mieć po cztery wielkie pazury bo takie ślady widziałam na truchłach ghuli - gestykulując rękoma próbowała oddać rozmiar obrażeń na ciałach ścierwojadów.
-Ilu ghouli napotkałaś na swej drodze?-
- Tylko dwa i tylko na cmentarzu. Sama droga, zarówno do jak i z cmentarza, minęła mi spokojnie - paladynka nie zamierzała niczego ukrywać.
-Brzmi niepokojąco... - westchnął -Pomyślę nad tym, trzeba to będzie sprawdzić, jeśli tylko można zapobiec jakiemuś nieszczęściu. Jesteś zmęczona? Chyba mam dla Ciebie kolejne zadanie.- dodał.
- Tak, koniecznie trzeba coś z tym zrobić, bo ten kto wysłał ghule to pośle nowe by szukały dalej - zgodziła się. Natomiast na wieść o kolejnym zadaniu Venora mimowolnie westchnęła. - Muszę odpocząć. Zaliczyłam starcie z ghulem i całą noc spędziłam w zbroi - nie łatwo było jej się do tego przyznać, ale ślady na jej pancerzu mogły i tak już ją z tym zdradzić.
-Oczywiście że tak.- zgodził się kapłan -Odpocznij a rano poślę po Ciebie jakiegoś adepta.- mężczyzna odwrócił się na pięcie lecz kilka kroków dalej odwrócił się jeszcze na chwilę -Venoro, dobra robota.- rzekł z poważną miną, po czym poszedł w swoją stronę.
Panna Oakenfold wyprostowała się słysząc pochwałę. Nawet nieco uśmiechnęła się czując małą iskierkę dumy. Ale była bardzo zmęczona. Odkąd emocje opadły to ledwo już trzymała się na nogach. Z ulgą przyjęła pozwolenie by odpoczęła.
Odwróciła się i ruszyła. Najpierw łaźnia, by obmyć się z trudów ostatniej doby, a później długo wyczekiwany sen w jej łóżku. Wspaniały plan.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline