Zatem byłaby druga. Z Toftem się wiążą miłe wspomnienia, ale zasad tam sporo, więc na razie się z nimi wstrzymam.
Jeszcze co do tego g-docka. Tam ludzie się umawiają i piszą niejako w czasie rzeczywistym, co pozwala na płynne przeprowadzenie np. dialogu. Potem wkleja się to do sesji. Dobrze rozumiem? |