Obie opcje są fajne. Już czuję ten klimat Far Cry 2 i Left 4 Dead. A do fantasy też można dorzucić broń palną. Pistolety skałkowe i muszkiety są przecież bardzo klimatyczne.
Ale jak żywe trupy, to koniecznie takie z Left 4 Dead, znaczy, w rożnych wariantach i możliwe do zabicia nie tylko strzałem w głowę. Chociaż inne stworki też mają swój urok i nawet dają spore możliwości. Można zresztą oba pomysły połączyć, bo ludzie pozamieniani w mutanty jak te z The Last of Us mają przecież trochę wspólnego z zombie. |