Mężczyzna bacznie obserwował Edwarda i nawet nie próbował tego ukryć. Jego twarz która przez moment wychyliła się z pod kaptura jest tą która może ci się śnić po nocach. W koszmarze płonącego domu. Twarz mężczyzny była nierówno podzielona na 2 połowy. Pierwsza była obliczem może trzydziestoletniego mężczyzny a 2 przypominała twarz demona którego rodzice wyjątkowo musieli narazić się na gniew bogów. Poparzona, pokryta ropniami i licznymi bruzdami. Ale najdziwniejsze w całej twarzy były jego oczy. Jedno niebieskie tak bardzo że przynosiło na myśl wielki bezkresny ocean. 2 czerwone całkowicie pozbawione białka. Otchłań. Edward zadrżał gdy to wszytko zobaczył ale miał nie odparte wrażenie, że cały ten pokaz był czymś w rodzaju zaproszenia... |