KP napisane i wysłane, starałem się nie przeginać. Pokrótce, aby nie dublować kart, mój Pan to specjalista od łączności, inżynier. Z pochodzenia Polak, miał 5 lat kiedy opuścił rodzinny kraj. Walczył kilka tur w Wietnamie, a kiedy rząd począł wycofywać stamtąd żołnierzy uzależniony od adrenaliny zaczął szukać alternatywy - Wild Dogs. Gdyby ktoś chciał trochę Elasowi namieszać i tworzył też np. żołnierza zdobywającego doświadczenie bojowe w Wietnamie, nie widzę przeszkód aby mój Polak znał się z ów postacią (nawet nie wspólny oddział, a np. spotkali się kiedyś w kantynie albo pobili się przy pokerze).
Co do twojego postu
Buka - ja tam widzę miejsce na kobiece postaci choćby po stronie cywli lub drugiej strony barykady. W końcu w sondzie była mowa o wiosce opanowanej przez żywe trupy, a kiedy jest coraz mniej sojuszników czasem może się okazać najlepszym przyjacielem wróg mojego wroga ;] Sporo opcji jest moim zdaniem, np. równie dobrze postać sanitariuszki, kwatermistrzyni itd.
Wygląda to jak banda najemnych morderców ale nie oszukujmy się że najemnicy jadą zabijać a nie rozdawać bukiety kwiatów. Może Ci ze wstępu Elasa mieli groszy dzień ;] Sam napisałem postać ani białą, ani czarną lecz bardzo szarą i nieprzewidywalną - czy zgodzi się na rzeź na cywilach tego jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję że dowódca takiego rozkazu nie wyda już w pierwszym poście nim nie poznamy "dobrze" tego konfliktu i brutalności "drugiej strony".