Scott kiwnął głową jak szeryf zaprosił ich do siebie. Ruszył do jego biura wskazując tym samym drogę kolegom. Po wejściu przywitał się mocnym ale serdecznym uściskiem dłoni mówiąc:
- Witam Szeryfie... niezłe tłumy ściągnęły żeby rozwiązać waszą wielką zagadkę... - wskazał na swoich kompanów i dodał - to Tristan i Butch, pracujemy razem nad tą sprawą. Mamy jakieś wieści? Wiemy cokolwiek o tym czymś czy wszystko co wiemy szeptane połszeptem plotki... Ciekawi mnie co o tym wszystkim sądzi "Sprawiedliwy" Hanckock? I co to za jedni co przed chwilą wyszli? |