Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2016, 13:59   #7
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Sigismund Ebeling

Ruszyłeś w kierunku skąd dochodziły niewyraźne odgłosy, w pewnym momencie odgłosy ucichły. Jednak w pewnym momencie posłyszałaś bardzo wyraźne szczurze piski i poczułeś okropny smród zgniłego mięsa. Nie miałeś czasu by mrugnąć gdy nagle za ściany jednego z zrujnowanych budynków wychynął ogromny szczur. Nigdy takiego nie widziałeś, był co najmniej wielkości dużego psa a może nawet krowy. Nie miałeś czasu jednak nadziwić się rozmiarowi szczura, gdyż ten z agresywnym piskiem rzucił się na ciebie.



Megnar Kargun

Twoja prośba został spełniona szybciej niż o to prosiłeś, twoim oczom ukazał się ogromny szczur który z piskiem rzucił się na jakiegoś człeka który nagle pojawił się wśród ruin.
Dobrze wiedziałeś komu służą takie bestyje - Skaveny. Tylko one hodowały takie monstra. A tam gdzie jest jeden skaveński pomiot, to jest tam ich całe mnóstwo.

Jans „Skalp” Zingger

Wojacy spojrzeli nie ufnie na ciebie słysząc twoje słowa, przy okazji mocniej chwytając w dłonie gizarmy które trzymali. Z kolei staruszek jak mogłeś rozpoznać po symbolu czarnej róży wyhaftowanym na szacie należał do Morryckiego zakonu wieszczów. Jednak bardziej zdziwiło cię jego szarobiała oczy bez źrenic, najwyraźniej ów zakonnik był ślepcem.



Pokiwał tylko głową i odrzekł do ciebie.

-Zbliż się synu niech no cię tylko dotknę, co by mógł cię zobaczyć. Jeśli jak mówisz Morrowi chcesz służyć to dobrze trafiłeś mój synu.

Kastor von Grunberg

Ruszyłeś w kierunku Elektorskiego Pałacu. Dobrze wiedziałeś gdzie iść, za młody wraz z swym ojcem Marcusem często gościliście na dworze Księcia von Rukov. Zresztą Graf von Wolmar powinien cię pamiętać. W każdym razie na pewno pamiętał to jak złoił ci skórę za kradzież ciastek z pałacowej kuchni, na twoje szczęście nigdy nie przyłapał cię jak podkradałeś jabłek z pałacowego ogrodu.
Po pewnym czasie dotarłeś do bramy północnej elektorskiego zamku, dostrzegłaś tylko że ta była zamknięta. Sam zamek nie wyglądał by był bardzo zniszczony, jedyne co się rzucało w oczy to zniszczone fragmenty muru i dachu. Koło bramy stało strażnik w barwach elektorskich, na twój widok zakrzyknął.

-Stać, kto idzie?

Sinbrad Relt

Siostra miłosierdzia uśmiechnęła się smutno i odrzekła ci.

-Niestety nasze klasztorne zapasy są na wyczerpaniu, a żywności wciąż brakuję. Siły chaosu zniszczył wszystkie pola i wymordował chłopów z pobliskich wiosek. Dziś nie ma plonów, a jak są to nie ma kto ich zbierać.
Jeśli zima przyjdzie wcześniej, to ocaleni mieszkańcy Wolfenburga pomrą z głodu i zimna.
Jeśli chcesz synu pomóc to udaj się do Ojca Odda, na pewno znajdzie ci jakieś zajęcie. W tych czasach przyda się każda para rak do pomocy.
 

Ostatnio edytowane przez Orthan : 27-05-2016 o 21:23.
Orthan jest offline