Maria - Już ty nie kuś! Znalazłby nas i... ugh! - Maria skrzywiła się na sobie tylko znaną myśl - Chciałabym uciec daleko, w końcu skończyć studia, tańczyć. Cholera jasna tańczyć tak jak sobie wymarzyłam a nie tak!
Maria kopnęła czubkiem buta butelkę, która potoczyła się nieznacznie do przodu, pchana mocnym acz nieskutecznym kopniakiem szpilki. - Kurwa mać. - warknęła - przecież to cholerstwo, które mam na nogach nawet wygodne nie jest! Połamałam sobie wczoraj kolejny obcas na tych dziurach na scenie. I wiesz co mi Gruby powiedział? Że jakbym sprawniej dupą balansowała, to bym tych dziur nie narobiła! Ja go kiedyś uduszę gołymi rękami... |