Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2016, 16:00   #35
Eryk
Banned
 
Reputacja: 1 Eryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodze
Cytat:
Liszaj zmierzył chłopaka od stóp do głów, tak jakby zastanawiał się, czy nie wrzucić go w śmieci i nakarmić nim szczurów. Nawet jeśli to były tylko wymysły młodego strachajły, dzieciak wolał jak najszybciej spadać.
Chodziło mi o taki fragment. Chyba ja powinienem decydować o reakcji mojej postaci.

Z kolei w odpowiedzi na ten wstęp Hakon napisał:
Cytat:
Gerhard stał opart o rynkową studnię lustrując ludzi wokół. Nikt ciekawy się nie kręcił. Żadnych przyjezdnych puki co. Dyliżans jak zwykle się spóźniał. Miał cynk, że przybędzie dość bogaty jegomość handlujący winem. Niejaki Wolfgang Brenger. Akolita chciał zająć się przybyszem należycie. Doprowadzić go do dobrej karczmy i rozpytać o interesy. Lepiej mieć na oku nowo przybyłych bogaczy. A zdobywając zaufanie pokazując dobrą kwaterę i ułatwiając interesy sporo mógł zyskać. Zresztą może będzie skory do przemytu jak się dowie o podatkach od trunków, które ostatnio wzrosły. W takiej sytuacji i gildia mogłaby zyskać i kupiec, a sam Żmija zaplusował by w gildii i może zdobył by dobrego klienta.
Stał tak i czekał na ten przeklęty dyliżans kiedy zobaczył młodego Rudolfa. Uśmiechnął się do chłopaka, którego lubił za jego starania by się przed nim pokazać. Widział jak chłopak dumnie przechodzi między kupcami i dość zwinnie opróżnia kieszeń jednego z nich. Niestety okazał się tylko guzik.
-Żmija! Ropuch rechocze, że Seth ma tyrę i czeka u siebie po czwartym dzwonie. – odezwał się chłopak.
Gerhard kiwnął głową na potwierdzenie, że przyjął wiadomość i raczej będzie.
- Młody. Zanim następnym razem zabierzesz się za guziki upewnij się, że jest tam coś wartościowszego. Kiepsko by było słyszeć na mieście, że za guzik straciłeś rękę.- Łagodnie powiedział chłopakowi i poklepał go na pocieszenie.
- Widzę, że się spieszysz z wiadomościami dla innych więc pędź bo mało czasu zostało.- Mrugnął okiem do ulicznika i jakby nigdy nic zawiesił wzrok na wjeżdżającym dyliżansie.
Czyli ogólnie napisał za siebie i za MG, sterując otoczeniem.

Dlatego pytałem jak gramy, bo po tym się pogubiłem i nie wiem czy istotnym będzie pisanie takich opowiadań czy można to olać. O to mi chodziło.
Wiem że to był wstęp, tylko nie wiem czy jednorazowo chcieliście tak to napisać czy w sesji zamierzacie jeszcze w taki sposób to prowadzić.


@Astarius

Kierujesz do każdego z osobna tekst, który ostatecznie nie ma sensu, ponieważ wszystkiego dowiadujemy się i tak z opisu skierowanego do wszystkich z którego wynika, że dostaliśmy wiadomość i stawiliśmy się na spotkanie. To można było streścić w kilku zdaniach skierowanych ogólnie do wszystkich. Nie musisz pisać tego jak opowiadania i to dla każdego z osobna.
Masz w sesji siedem postaci, więc radzę oszczędzać, bo się nie wyrobisz z każdorazowym opisywaniem wszystkiego ośmiokrotnie i rozwlekając akcję o niepotrzebne sceny. Niektóre rzeczy musisz streszczać, bo jeśli nie, to każda scena i dialog z kimkolwiek będzie trwał tygodniami, a sama sesja kilka lat.
 
Eryk jest offline