Ahoy przygodo!
Pewnie niektórzy pamiętają jeszcze
bloga LI. On wciąż jest, ale... nic się tam nie dzieje.
Ponieważ ostatnio poruszony został temat jego reaktywacji, wpadł mi do głowy pomysł, co można zrobić by blog znów ożywić, a żeby nie kopiował on treści z forum.
Czy słyszeliście o zabawie na blogach recenzenckich typu książka-podróżniczką?
Polega to na tym, że do prowadzącego zabawę zgłaszają się osoby, które chcą wziąć udział, podając na PW swój adres do wysyłki. Lista adresów nie będzie oczywiście opublikowana na forum. Prowadzący konkurs przesyła do pierwszej osoby z listy książkę, która jest naszą rzeczoną podróżniczką. Osoba ma za zadanie w ciągu miesiąca opisać przygodę książki (tak jakby była żywą osobą) w swoim otoczeniu, najlepiej zaopatrując ją w zdjęcia. Relacja z wizyty u danego Licza wyląduje na blogu, dzięki czemu nie tylko co nieco dowiemy się o jego otoczeniu, ale także - mam nadzieję - stworzymy ciekawą opowieść podróżniczą.
Oczywiście, dany Licz ma prawo skorzystać z zasobu książki i ją przeczytać dla swojej przyjemności. Ważne tylko by po upływie miesiąca, przesłał ją następnemu uczestnikowi zabawy.
Pytanie czy zabawa Wam się podoba i czy byliby chętni, dlatego proszę Was o odpowiedź w sondzie.
Jakby ktoś był ciekawy,
tutaj adres przykładowej zabawy z książką wędrowniczką.