Wątek: Sesja Bleach
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2007, 19:17   #4
Wieloimienny
 
Reputacja: 1 Wieloimienny nie jest za bardzo znany
Fukyuu Karyuudo

"Ta ścina jest twarda, czemu nie robi miększych ścian" myślę "i jeszcze Ci upierdliwi kolesie chcą moją kasę. Niedoczekanie ich. Gramy na czas..."
- Przykro mi ale nie mam kasy- mówię
- Dobra dobra nie bajeruj, tylko dawaj cwaniaczku- mówi do mnie piskliwym głosem szef bandy.
- No właśnie dawaj- odzywa się któryś z tyłu.
- Ale ja na prawdę nie mam-odpowiadam znowu i myślę "Nieciekawa sytuacja. Oni będą chcieli mnie przeszukać no i jak nie znajdą kasy to zabiorą mi komórkę i odtwarzacz. Co tu zrobić?"
- Jasne jasne, a ja jestem Shogunem Tokagawe.- Śmieje się przywódca bandy
" Tak bratku ty może nie jesteś Shogunem Tokagawe, ale ja mam na ciebie sposób" myślę, gdy dobiega mnie komenda:- Przeszukać go.
- Czekajcie- prawie krzyczę- dam wam tą kasę.
- No nareszcie gada do rzeczy- mówi wysoki chudy brunet z obstawy.
- Tylko ostrzegam mam same drobne- uprzedzam i sięgnąłem do kieszeni spodni, gdzie mam ukrytą paczkę nakrętek. " Kurcze znowu nie poskręcam tej szafki, no ale cóż życie i spokój ważniejsze od jakiejś szafki."
- Chcecie kasę to bierzcie- krzyczę i podrzucam nakrętki w górę.
Oszołomiona banda podnosi głowy do góry.
A ja daję nura w dół i zaczynam uciekać w stronę klatki schodowej. Mam nadzieje że "koledzy" zajmą się przez chwilę nakrętkami.

Jeśli uda mi się uciec niezauważonym:

To przeczekam gdzieś chwilę, a następnie poczekam na kolesi i będę ich śledził by zebrać o nich trochę informacji, do wykorzystania.

Jeśli mi się nie uda i pogoń będę miał na ogonie

Będę uciekał po klatce schodowej, a następnie wybiegnę na miasto by zgubić ich w tłumie. Następnego zaś dnia zrobię sobie wolne od zajęć i postaram się śledzić ich.
 
__________________
Chaos i zniszczenie to początek życia...
Wieloimienny jest offline