Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2016, 20:16   #107
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Przywódca dzielnicy pogrzebał po kieszeniach swojego płaszcza i wyjął wihajster skonstruowany przez Złomokletę.

- Warto sprawdzić bazar. I obczaić jakiś całodobowy. Godzina jeszcze wczesna - wszak zima jest, choć niedziela. Po tym co stało się z Marianem, nie chcę tracić więcej ludzi. Już i tak jest kiepsko że na akcji z Fordem Sierrą ludzie się pogubili, a z pomiędzy wymiarów zamiast czterech ludzi ściągnąłem jednego plus jakieś ciapate bydle.
- Bimbromanta pociągnął solidny łyk wprost z gwinta wodząc wzrokiem po zebranych - Ten twój hełm Złomokleto to był kawał ustrojstwa. Warto sprawdzić czy Bebe nadal go ma. Na strych też zajdziemy. Mam zamiar wypowiedzieć im wojnę totalną. W ciągu tych paru pozostałych dni dozbroić się, uwarzyć kilka kociołków Panoramixa, a potem wziąć ich z zaskoczenia, przeprowadzając z twoją pomocą równocześnie cybernetyczny blitzkrieg. Ajej jako mój wierny celnik będzie moim osobistym ochroniarzem, a ty Hollywood... masz niczego sobie gębusię. Myślę, że spokojnie zagadasz kogo trzeba, abyśmy się weszli na posiadłość... a jak już tam wjedziemy... - Bimbromanta nachylił głowę przybierając złowieszczy wyraz twarzy - Nie pozostanie kamień na kamieniu. Ani żadna pedofilska głowa na szyi. Odebrali mojej rodzinie dziecko... ja odbiorę im ich czarne dusze... i cisnę w piekielną Otchłań.
 
Stalowy jest offline