Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2016, 21:27   #10
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
ALICE

Życie jest niesprawiedliwe. A sny tym bardziej.

Alice nie tylko nie miał pogrzebacza, z którym zasypiał, ale był przywiązany. I tym razem nie było to łóżko, ale pionowo ustawione, wielkie koło z drewnianych desek. Przywodziło ono na myśl pewną sztuczkę cyrkową z nożami...

[media]http://i.gr-assets.com/images/S/photo.goodreads.com/hostedimages/1380408290r/798651._SX540_SY540_.jpg[/media]

Mężczyzna zachichotał w duchu. Wiedział, że śni i szczerze bawiła go sceneria, którą stworzył jego umysł pod wpływem "znieczulaczy".

Dopiero gdy estradowe światło zabłysło również w drugim kącie areny i Alice dostrzegł tam półnagą Lamię, wyposażoną w wielkie szpikulce, wesołość minęła. Chciał krzyknąć, lecz w ustach znów miał tą przeklętą kulkę dla uległych! Jak ta diablica śmiała go tak traktować?!

Tymczasem Lamia wykonała obrót i wykonała pełen gracji ukłon w stronę niewidocznej publiczności. Po chwili jej wzrok skupił się na Alice.

- Zawiodłeś mnie. Miałeś zatrzymać tę dziewczynę. - powiedziała.

Chciał jej coś odpowiedzieć, chciał zapytać o dokumenty, ale około 20-stocentymetrowa szpila utkwiła w kole tuż obok lewego ramienia. Jego ramienia. Choć wiedział, że śni, poczuł tchnienie strachu na plecach.

- Oparzenie? Jesteś beznadziejny. Naprawdę myślisz, że kobiety chcą takich bezradnych fujar?

Nie wytrzymał, znów chciał jej wygarnąć, a kolejna szpila wbiła się pomiędzy jego szyją a barkiem. Ta diablica była szalona!

- Masz szczęście, że czuwam nad tobą. Sprawiłam, ze dowód tej dziewczyny wypadł na twoim podjeździe. Masz ją odnaleźć i nawiązać kontakt, rozumiesz? A potem... potem namów ją do złego. Jakieś pytania? Tylko na temat.

Kulka zniknęła. Alice mógł się odezwać, choć... w dłoniach Lamii zauważył jeszcze 6 szpikulców.


ISOBEL

To był już ostatni transport tego dnia. Isobel miała już tylko oddać skaner i dokumenty do biura i mogła wracać do domu.

Wyjeżdżała akurat z terenów podmiejskich, włączyła kierunkowskaz i już miała skręcać na obwodnicę, gdy w głowie usłyszała głos Rasiela.

- TAM NA DACHU! NA TYM DUŻYM BUDYNKU KOŁO BOISKA. TAM STOI DZIEWCZYNA I CHCE SKOCZYĆ!

- "Czy chodzi Ci o szkołę?" - chciała zapytać Isobel, lecz wkrótce sama dostrzegła sylwetkę na dachu budynku.

Co prawda z tej odległości nie była w stanie stwierdzić, że to dziewczyna, ale Rasiel mógł widzieć więcej jako anioł. Wokoło nie było nikogo innego.

[MEDIA]http://1.bp.blogspot.com/-8UuRKwY8QtM/TyrBBi3ooUI/AAAAAAAAAvU/oHL0fngfEXM/s1600/roof+sunset+photo+3.jpg[/MEDIA]

- PROSZĘ, NIE POZWÓL JEJ. INACZEJ... INACZEJ JEJ DUSZA NIGDY NIE ZAZNA SPOKOJU.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline