Majeranek rządzi. Aktualnie czytam 4 tom Kronik i ryczę za każdym razem, kiedy Raistlin robi Palinowi za schizofreniczny głos w głowie. Ale kwiczeć, to teź kwikałam przy Tasie i Bupu. Bu, nie wiem na kogo głosować... ;_; Wszyscy są fajni i ciekawi. Z paroma rodzynkami.
I Majeranek był idealistą, i to takim, że czasami aż mu chciałam kopa wymierzyć. Idealnie w centrum zwieńczenia pleców. I to jego poczucie sprawiedliwości... facet się minął z powołaniem, rycerzem solamnijskim winien ostać...
A Ushy nie lubię, w życiu nie trafiłam na równie przygłupią postać kobiecą. To nie może być córka Majeranka, nie byłaby niedorozwinięta...