No ok
Ja za to lubię i cenię sobie solówki WoDowe z punktu widzenia gracza. Zdaję sobie sprawę, że są też dużo bardziej wymagające dla MG, bo gros pracy spada na jego/jej barki: świat, NPCe, scenariusz, i cała ta otoczka. Ale lubię móc sobie poszaleć, mam odczucie większej wolności i braku ograniczeń jakie pojawiają się w sesjach teamowych.
Jako MG lubię solówki, bo mogę się w nich wyszaleć z drugiej strony ekraniku MG. Z odpowiednim graczem mogę wykorzystać każdy aspekt jego postaci, nieograniczając się jedynie do ścieżki scenariusza.
Zespołówki też mają urok o ile nie są przeładowane graczami, szczególnie na PBFach. Więcej niż 2-3 graczy imho wogóle nie ma sensu, bo traci się zbyt wiele z postaci, zarówno jako gracz jak i MG.