Terry Bogard
Popatrzył na szamana który znów wspomniał coś o duchach. Nie wytrzymał i w końcu parskłęm śmiechem. - BU HA HA. Duchy ?!? I niby kogo poprosisz o pomoc WIELKIEGO DUCHA MOLOCHA - spojrzał na kobietę leżącą na ziemi po czym dodał. - Pomogę ci z dwóch powodów, po pierwsze jesteś bardzo zabawny a po drugie i tak nie mam nic ciekawszego do roboty. - uśmiechnął się po czym pewnie podszedł do szamana. - Daj manierkę - gdy ten mu ją podał przelał do niej z litr po czym oddał mu ją i oddalił się na jakieś 2 metry od nich. Nie wiadomo co temu szamanowi może odwalić w imię duchów jeszcze się na mnie rzuci czy coś a szkoda mi amunicji na ludzi.
__________________ "I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Ostatnio edytowane przez Lavi : 11-05-2007 o 19:56.
|