Accelius uspokoił się czując dłoń na swoim ramieniu po czym zastanowił się nad odpowiedzią. Rachshan moje miasto. Kuźnia spalona? Niemożliwe - pomyślał blondyn.
-Skąd wiesz jak się nazywam? - zapytał Arachne. Mężczyzna spojrzał na powóz, którym jechał.
-Nie nie możesz - powiedział spokojnie Accelius i jebnął pajacowi z Zidane’a dodając -Teraz możemy rozmawiać - powiedział blondyn pochylając się nad przeciwnikiem, by chwilę później wrócić do powozu.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |