Brakowało mi tematu, gdzie można by podywagować nad tłumaczeniami nieprzetłumaczonych do dziś pojęć z WoDa. Mam osobiście lingwistyczny fetysz i bardzo to lubię, a brak mi towarzyszy do rozmów.
Mam w głowie wiele problematycznych terminów, ale na pierwszy rzut głowię się nad jedną rzeczą.
Na fejsie pojawiło się wydarzenie
https://www.facebook.com/events/1774331026188573/ z uwielbianym przeze mnie obrazkiem
Mam kłopot z
Wraith: The Oblivion - tłumaczeniem obu członów nazwy. Polskie podręczniki pozostałych gier na najróżniejsze sposoby tłumaczyły i jedno i drugie, kiedy było wspomniane w tekście.
Zawsze rozumiałem
Oblivion jako Zapomnienie i w takim sensie to występuje w Upiorze. Tym niemniej jednak nazwa ta jest kłopotliwa,
przegrywa z Otchłanią. Mamy bogaty język, a Oblivion to właśnie coś z rodzaju "otchłani zapomnienia".
Sam WTO jest kłopotliwy. Chociażby
Wraiths jako Upiory czy też Widma (upiór brzmi świetnie, widmo trochę mniej upiornie brzmi acz w samej nazwie jest już coś ulotnego - opisuje przejściowy, wątły stan niespokojnych zmarłych. Upiór zaś choć etymologicznie jest krwiopijcą, to kojarzy się ze złym, agresywnym duchem. - przeto mówimy, że coś jest upiorne.
I tak oto mamy albo Widmo: Zapomnienie albo Upiór: Otchłań. Jeszcze literki są takie podobne do oryginału (WTO, WZ, UO).
CiÄ…gle dyskutujÄ™ sam ze sobÄ…, a jak czujecie wy?