Scenariusze są wciąż dobre, jeśli projektowane są jako sytuacje otwarte na kreatywność graczy. Bardziej niż o piaskownice chodziło mi o tempo wyzwań i kto je kontroluje (MP czy gracze) - piaskownice naturalnie robią to za pomocą spotkań losowych, więc tzw. problem "15-minute adventuring day" nie występuje.
Cytat:
Napisał Komtur W D&D większość nieudanych testów nie oznacza nic przykrego dla postaci i to jest do bani. |
Proszę. Nie trzeba zmieniać gry, żeby zmienić swój sposób mistrzowania. Co prawda mam wciąż opory przed stosowaniem tego w walce (wyszłaby komedia, więc wystarczy mi sukces z kosztem przy pudle o 1 lub 2 punkty), ale do pozostałych testów na ogół stosuję, chyba że skrajnie nie pasowałoby to do fikcji.
Jeszcze stare dobre "say yes or roll the dice" oraz Mythic Fate Chart i żaden rzut nie będzie do bani.