Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2016, 13:24   #10
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Kiedy słońce wdzierało się prze szpary w okiennicach snop światła padający na twarz Wasyla budząc go. Wojownik jeszcze czół się zmęczony po nocy opowiadań, ale na szczęście kaca nie posiadał. Wiedział, że porządne śniadanie postawi go na nogi.
Wstał dość szybko i obmył zmęczoną twarz nad wiadrem wody, który stał w koncie komnaty. Orzeźwiony i postawiony wstępnie na nogi ubrał się i udał się na śniadanie. Zamówił porządne, tłuste jadło, które pochłonął w iście błyskawicznym czasie.
Czekając na jadło zastanawiał się nad słowami szynkarza z wieczorka gawędziarskiego.
Teraz nie miał żadnej roboty a sława i pieniądze nie śmierdzą szczególnie z kiesy bojara. Ciekaw był ile tu zamierza Aldemus zostać. Jeśli jakiś dłuższy czas praca dla Bojara czy lokalnych władz może przynieść mu stabilność finansową i będzie miał zajęcie. Wasyl polubił akolitę i dobrze mu się z nim współpracowało.

Po śniadaniu wrócił do pokoju i założył ekwipunek. Wolał być zawsze przygotowany. Nie wiadomo kiedy będzie trzeba się wynosić z miasta czy będzie jakaś walka. A mając wszystko pod ręką uniknie tego problemu. Postanowił, że najpierw dowie się o ewentualną misję a następnie ruszy do kaplicy Morra gdzie zapewne znajdzie towarzysza.
 
Hakon jest offline