Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2007, 23:18   #6
LeBron
 
Reputacja: 1 LeBron nie jest za bardzo znany
Bogdan
Uderzasz Franka mocnym ciosem w żebro, a ten upada na jedno kolano, podtrzymuje się ręką. Wygląda jak by miał ogień w oczach, dlatego wstaje, choć odczuwa ból i rzuca się na ciebie, a Ty nie spostrzegając że szybkim ruchem wyjął sztylet, bronisz się jedną ręką przed pięścią a drugą blokujesz atak na głowę. Francuz rani cię w lewą rękę którą chciałeś się bronić. Reszta wsi i milicji krakowskiej stoi bez ruchu z broniami uniesionymi do góry. Ty choć już masz mniej sił i zakrwawioną rękę, właśnie tą ręką unosisz aby Ci nie pomagali. Wstajesz, jedna ręka opuszczona, z której cieknie kałuża krwi, drugą, tą z włócznią próbujesz dźgać w przeciwnika, lecz ten, z refleksem unika ataku. Postanawiasz, że rzucisz piką w przeciwnika. Szykujesz się, choć nigdy tego nie robiłeś.
Ludwik
Podchodzisz po kieliszki a tu z kieszeni klienta wylatuje mała karteczka. Zwracasz uwagę klientowi, lecz ten nie znający języka, obraża się i wychodzi. Patrzysz na kartkę i widzisz napis, Gdańsk. Podekscytowany biegniesz do biurka i badasz ją lupką, którą znajdujesz w szafce. Napis chodź troszkę niezrozumiały mówi o skarbie na północy, przy morzu. Myślisz co za szczęście, a taki dzień się zapowiadał. Szybkim ruchem z zaplecza wyjmujesz płaszcz i każesz jednej z kelnerek pilnować lokalu. Lecisz na stragan, próbujesz znaleźć mapę.
Feliks
Zaszyłeś się w swoim warsztacie, lecz nawet nie zauważyłeś o co chodzi. Po chwili gdy już chciałeś zacząć pracować nad futrem, zrozumiałeś że nie masz materiałów. Bowiem lisie futro i bursztyn miałeś uzyskać z Pomorza. Uderzyłeś w stół mocnym uderzeniem, aż twoja prawa ręka, gdyż tą uderzyłeś, zaczerwieniła się i spuchła. Jeszcze bardziej się zdenerwowałeś i pomyślałeś:
„Jak ja zrobię te cholerne futro”
Otworzyłeś drzwi, lecz w drzwi uderzyła gruba strzała, która przeszyła cały drzewiec. Wyjąłeś ją ze zdenerwowaniem, pomyślałeś, że ten dzień jest okropny. Do strzały była przypięta mała notatka.
„W lesie na południe od Gdańska jest mała norka lisów, obok jest wielkie drzewo, znajdziesz tam drugą notkę”
„Co do licha? Kto mi tu zagadki wymyśla!?” Począłeś krzyczeć, lecz nikt nie usłyszał.
Innocenty
Idziesz z małą dziewczynką do kuchni. W środku widzisz, jak jedna z kucharek przygotowuje kolację dla księdza z innego państwa. Nie dziwi cię to, gdyż ostatnio tyle mszy z innych państw miało miejsce w kaplicy. Mówisz kucharce aby podała ci pieczone ciastka i mleko. Gdy ta je podaje, ty stawiasz na małym stoliku i podnosisz dziewczynkę na krzesło stojące obok. Uśmiechasz się do niej a ona lekkim ruchem głaszcze cię po policzku. Zaczyna jeść a ty z uradowaniem przyglądasz się małej dziewczynce. „Dobrawa, Dobrawa, Dobrawa Piękne imię jak na taką małą dziewczynkę.” – mówi kucharka.
 

Ostatnio edytowane przez LeBron : 15-05-2007 o 23:22.
LeBron jest offline