Cytat:
Napisał Micas Coś w tym jest. W poszczególnych settingach Wh40k, których mechanika bazuje na tej z II edycji WFRP, jest podobny problem. Walki trwają średnio 2-3 rundy, co niekiedy przekładało się na ponad godzinę turlania kośćmi. Reakcje po obydwu stronach stołu były negatywne. |
Mechanika WH 40000 tylko wydaje się być podobna. W WH 2 ed. jest test ataku i jeśli przeciwnik ma unik lub parowanie (tylko jedno w rundzie) to testuje. Jeśli nie to rzut na obrażenia i koniec. W WH 40000 jeden atak może oznaczać konieczność wykonania w skrajnych przypadkach kilkunastu rzutów. Przy walce oddziałów to rzeczywiście potrafi trwać godzinę i więcej. Do tego są akcje odruchowe (reakcje).
Cytat:
Napisał Micas Wiem, że argument o "realizmie" jest słaby w odniesieniu do fantastyki, lecz WFRP rzekomo aspiruje do miana systemu o wysokiej śmiertelności postaci - toteż chwilami dziwiłem się, kiedy postać atakująca miała gorzej od postaci broniącej się (co jest zaprzeczeniem tego, co ja i parę osób nauczono "na macie"). Liczyłem kolejne kwadranse pękające jak mydlane bańki, kiedy dochodziło do kiepskiego tanga "WW vs Unik", siegającego odmętów groteski, gdy chłop z widłami przez kilka tur parował/unikał różnorakich ciosów doświadczonego rycerza, a potem wsadził mu te widły w rzyć po udanej fincie. |
Nigdzie w podręczniku do pierwszej i drugiej edycji nie wyczytałem, że ma być duża śmiertelność. To wymysł graczy tak samo jak znak równości między wysoka śmiertelność = realizm.
Zaś co do tego, że prosty chłop może zabić rycerza to własnie jest realizm i czyni fantasy pięknym. Że to mało prawdopodobne, owszem zabicie przez Tasselhofa Chaosu, zabicie Goliata przez Dawida, zabicie Fafnera przez Sigfrida, zabicie Smauga przez Barda Łucznika jedną strzałą.
Cytat:
Napisał Micas Dlatego też wprowadziłem zasadę testów przeciwstawnych do każdego ataku WW. Obydwie strony rzucają na atak i reakcję w tym samym momencie. Ilość porażek/sukcesów weryfikuje, czy cios trafił. Oszczędza czas i pokazuje rzeczywistą przewagę tych, którzy mają miano lepszych wojowników. |
Bombowy pomysł. Jak uprościć mechanikę? Wprowadzić pierdylion nowych rzutów.
Cytat:
Napisał Micas toteż chwilami dziwiłem się, kiedy postać atakująca miała gorzej od postaci broniącej się (co jest zaprzeczeniem tego, co ja i parę osób nauczono "na macie"). |
To złudzenie wynika z tego, że postaciom graczy przeciwstawia się zwykle przeciwnika, którego są w stanie pokonać. To nie wynika z mechaniki.