Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2016, 18:46   #2
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację


- Dobra dobra - mruknął Asleif wskazując na jednego szczura jaki wpłynął do gospody razem z wodą. Był widoczny tylko kuper gryzonia, jego łapy i łysy ogon... Reszta niknęła w misie pozostawionej przez jednego z gości, który salwował się ucieczką z podtapianego lokalu. - Tutaj gadka o klamotach, a zaraz każe sobie dopłacać za więcej "mięsa" w potrawce...
Jakby w odpowiedzi na to, jeden szczur śmignął koło jego porcji. - Ejejej, mi starczy! - Zerwał się prostując swoją wysoką i mocno zbudowaną sylwetkę.
Prawą ręką przytulił swoją miskę do piersi, a druga zabezpieczył spory drewniany kufel w połowie wypełniony piwem.

Potrząsnął głową z irytacją, aż długie, pozostające w sporym nieładzie, jasne włosy zafalowały przez chwilę odsłaniając wygolone skronie. Przechylił kufel, lecz zaraz odruchowo odskoczył gdy szczur plasnął ze stołu w wodę tuż obok jego nóg przemoczonych już z racji braku wysokich butów jakie zostawił w pokoju z resztą rzeczy. Woda sięgała już do owijaczy ściskających nogawice wyświechtanych bretońskich bryczersów na modłę nordyków.
Piwo jakim się zachłysnął pociekło po jasnej brodzie i zmoczyło błękitną tunikę wyszywaną czerwoną nicią widoczną spod rozchełstanej skórzanej kurtki, oraz kilka wisiorków ze srebra i brązu dyndających na piersi.
- A żeby cię kruki rozdziobały ogoniasta mendo!!! - krzyknął rzucając opróżnionym naczyniem w odpływającego gryzonia. Głuchemu pacnięciu towarzyszył pisk bólu zwierzęcia.
- Na pustkowia Finbolgiego - w szarych oczach lekkie rozbawienie ustąpiło irytacji - nie ma to jak portowa tawerna - prychnął i skrzywił się podciągając mocny pas z przymocowaną doń solidną i okuta żelazem pałką.
- Zmywamy się stad? - potoczył spojrzeniem po towarzyszach.

 

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 26-08-2016 o 19:38.
Leoncoeur jest offline