Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-08-2016, 18:24   #16
Layla
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację
Dobre pół godziny minęło, nim woda opadła do poziomu pozwalającego na sprawdzenie podejrzanego domostwa. Gdy Gaspard obszedł budynek, na tyłach zauważył kolejne, napuchnięte od wody ciało mutanta. Tym razem mężczyzna zamiast nosa posiadał orli dziób, a jego przedramiona porastały pióra. Nieszczęśnik zaklinował się w jednym z łukowatych, niewielkich okienek wychodzących z piwnicy pod domem. Wszyscy szybko zdali sobie sprawę, że pomimo iż woda opadła, piwnica wciąż może być częściowo zalana, dlatego najpierw skierowali swe kroki do części znajdującej się ponad poziomem gruntu.

Parter okazał się być całkiem pusty, choć nie sprawiał wrażenia zniszczonego. Po krótkich oględzinach doszliście nawet do wniosku, że domostwo było zamieszkiwane jeszcze całkiem niedawno. Prowadzący w głąb domu korytarz był długi i pogrążony w półmroku, wyłożony jakimś ciemnym drewnem. Po lewej znajdowała się spora, choć obecnie pusta garderoba na ubrania, a po prawej schody prowadzące na piętro. Dolną belkę podporową balustrady zdobiła wyrzeźbiona w drewnie uśmiechnięta, kobieca twarz.

Przeszliście do przestronnego salonu, z którego na ulicę wychodziły trzy duże okna. Pod jedną ze ścian znajdował się kominek, a z sufitu zwieszał się pokryty plątaniną pajęczyn kandelabr. Z mebli ostały się tutaj jedynie niewielki stół, niechlujnie ułożony po środku pokoju dywan i kredens. Naprzeciw kominka dostrzegliście uchylone drzwi, które zaprowadziły was do czegoś, co wcześniej musiało być jadalnią. Wszędzie było cicho i spokojnie, więc skierowaliście swe kroki na piętro. Pierwsze pomieszczenie po lewej wyglądało jak jakiś magazyn - znajdowały się tam półki z żółciejącymi prześcieradłami i poszewkami, kolejne pokoje rozsiane na całej długości korytarza stanowiły sypialnie i toaleta z wielką, drewnianą balią. Nie znaleźliście tutaj nic ciekawego, więc zeszliście na dół.

Co ciekawe, nie odkryliście zejścia do piwnicy, więc całą szóstką zajęliście się przeszukiwaniem parteru, przeczesując wszystko bardzo dokładnie. Dopiero po dłuższej chwili Kaz i Asleif odkryli dziwną nierówność drewnianej podłogi w salonie, zamaskowaną pod dywanem. Po przesunięciu stołu i odrzuceniu mokrego materiału, waszym oczom ukazała się wąska, prostokątna klapa z przymocowanym do niej po lewej stronie metalowym kółkiem.


Pierre szarpnął za uchwyt, a klapa podniosła się, odsłaniając strome schodki prowadzące pod poziom podłogi i niknące gdzieś w mroku piwnicy. Odór wilgoci i zginilizny, który wdarł się w wasze nozdrza, sprawił, że aż odchrząknęliście, a obaj rycerze skrzywili się znacznie. Na pierwszy rzut oka nie było widać, jak bardzo zalana jest piwnica - trzeba było zejść, by to sprawdzić. Nie słychać było również żadnych podejrzanych dźwięków. Właściwie wokół panowała niczym nie zmącona cisza.

 
Layla jest offline