Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2016, 15:12   #9
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Gdy tylko Talving wstał i ruszył w kierunku baru, krasnolud dojrzał go, omiatając wzrokiem salę. Wstał więc również od stołu i skierował swe kroki w stronę mężczyzny, by finalnie przeciąć mu drogę. Gdy udało mu się już zyskać uwagę jasnowłosego, przestąpił z nogi na nogę i, zadzierając mocno głowę, rzekł:
- Witaj, przyjacielu! Widzę, iż chętnyś do zabawy, a? Co powiesz na przyjacielski konkurs? - po czym odwrócił się do zebranych i głośniej dodał: - Panowie, pomóżcie go namówić! - słowa zachęty popłynęły więc z całej sali. Wśród nich znalazły się także niewybredne uwagi o tym, że startuje pies, a taki rosły chłop nie ma odwagi, czy określenie, że powinien się wstydzić, bo startuje kenderka. Jednak dokładne zlokalizowanie autorów tych konkretnych treści pozostawało jedynie pobożnym życzeniem…
Tymczasem, krasnolud wyciągnął łapę do Talvinga i rzekł: - Jestem Edelmann. Nie daj się prosić, przyjacielu. Przegrani nic nie tracą! - dodał z radosnym uśmiechem.
Talving uniósł brwi w geście zdumienia. Na pewno nie życzył sobie tego rodzaju popularności nie mówiąc już o tym, że poza winem nie tykał alkoholu. Rekus siedzący na ramieniu zaklinacza wydał kilka szybkich pisków na co Talving pokręcił przecząco głową i powiedział do gryzonia.

- Nie Rekus to zwykła pomyłka.

Dopiero potem odpowiedział na zaproszenie krasnoluda.
- Ja zwę się Talving panie Edelmann. Niestety ze względów zdrowotnych unikam alkoholu. Proszę mi wybaczyć.

Miał nadzieję, że obejdzie się bez awantury. Miał zamiar popytać a upojenie alkoholowe skutecznie by to utrudniło.

Krasnolud zmierzył mężczyznę wzrokiem.
- Hm… - jego grube paluchy zginęły w bujnej brodzie. - Ze względów zdrowotnych, powiadasz pan? No cóż, jak kazała tak wiedźma czy małżonka, trzeba słuchać. Wyglądasz mi jednak na przyjezdnego. Cóż sprowadza w te strony? Interesy? Przygody? Widzisz, przyjacielu, mam tu pewne koneksje, więc gdyby coś - śmiało pytaj. - mówiąc to, Edelmann klepnął potężnie Talvinga w plecy. - Oczywiście, po konkursie. - dodał z olbrzymim uśmiechem.

Talving również się uśmiechnął chociaż z pewnością nie tak szczerze.

- Ależ oczywiście panie Edelmann. Poczekam. To będzie z pewnością niezwykłe widowisko.
Następnie zabrał swój kubek i przysiadł na małej beczułce w pobliżu “głównej areny”. Zaczynało się robić ciekawie.

Krasnolud zmierzył Talvinga spojrzeniem. - Na pewno się nie przyłączysz, panie obieżyświacie? - zapytał.

- Nie zrozumcie mnie źle panie krasnoludzie, ale tylko głupiec staje do walki, którą wie, że przegra. Oczywiście jeśli ma wybór a ja chyba mam wybór. Takie mam zasady- tu Talving wzruszył ramionami i uśmiechnął się krzyżując ręce na piersi.

- Ha! - krasnolud wykrzyknął. - Zaiste, prawdziwe mądrości tu prawicie, panie Talving. Cóż, wasza wola - i uszanujemy ją! - Edelmann uderzył pięścią w stół. - Macie w sobie coś z mędrca, mości Talvingu. - dodał, spoglądając z ukosa.

Zaklinacz mimowolnie wybuchnął gromkim śmiechem.
- Nawet sobie pan nie wyobraża Panie Edelmann jaki komplement mi pan powiedział. Może kiedyś rzeczywiście będę mędrcem. Na pewno się nim nie stanę wydając ostatni grosz na alkohol zamiast księgi i zwoje. Kończą mi się pieniądze ot co. W przeciwnym razie może bym wziął udział w zabawie. Tak jak już mówiłem proszę mi wybaczyć a jeśli potrzebowałby pan niepijącego pracownika biegłego w wiedzy tajemnej to się polecam.

Krasnolud spojrzał z ukosa na zaklinacza. - Być może będę miał dla ciebie pewne zadanie… Ale to później, po konkursie. - dodał.

-Będę czekał Panie Edelmann, poza tym szykuje się ciekawe widowisko.

Talving uśmiechnął się tajemniczo i wzniósł kubek z winem jakby w toaście. Potem już zmienił się w obserwatora. "Ciekawe, czy kenderka dotrwa drugiej kolejki?" powiedział po nosem.
 
__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!
Ulli jest offline