Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2016, 12:07   #21
kinkubus
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Nigdy nie była w domu ludzkiego szlachcica, a teraz, kiedy ma okazję, to zamiast napawać się wystrojem i popijać wykwintne winko podczas niezobowiązującej pogaduszki, przeczesują ponure, zalane domostwo z którego przed chwilą wypłynęły zmutowane zwłoki.

- Capi jak w rynsztoku. - Nie oszczędziła sobie komentarza, kiedy sprawdzali parter.

Poszukiwania okazały się owocne, gdyż znaleźli zamaskowaną klapę prowadzącą pod posiadłość. Mogła to być tak samo piwniczka z winem jak i kryjówka kultystów. Wydawać by się mogło, że ktoś po dziewięćdziesiątce będzie wiedział takie rzeczy, to przecież więcej, niż żywot przeciętnego człowieka, jednak Friga do tej pory nie miała bliskiego spotkania z tymi popaprańcami. Na wszystko musi być pierwszy raz.

- Hola, nie pchajcie się tak wszyscy na schody, bo jak tam faktycznie coś jest i na was naskoczy, to jak będziecie się wycofywać?

Nie było jej śpieszno schodzić pod ziemię, naoglądała się podobnych widoków przez większość swojego życia i jeżeli kiedyś wróci do podobnego miejsca, to chętniej w gościny krasnoludzkich hal niżeli do przemokniętej, cuchnącej i ciemnej jamy. Nie miała też nic przeciwko zostania na górze z Gaspardem; złotowłosy chłoptaś wydawał jej się piekielnie przystojny i gdyby nie czekał na nią w twierdzy małżonek, a sama nie przeżyła de Pronego kilkukrotnie, to czuła, że by wystartowałaby w zaloty.

- Ja zwykle robię za tylną straż, ale z Tobą to chyba jeszcze nie strażowałam - wypaliła do rycerza, opierając się o stół - Obrzydził Cię smród zgnilizny? - Trochę prowokacyjnie zapytała.

Pogaducha pogaduchą, ale nie zapominała się. Trzymała w ręku czekan i rozglądała się co jakiś czas, co by ich nie zaskoczył żaden stwór czy mutant. Pewniej czułaby się ze spluwą, ale szkoda było ryzykować niewypałem przez takie wilgotne miejsce i jeszcze niewyschnięty garłacz.
 
kinkubus jest offline