Bardzo mi się Twój pomysł podoba, Corrick. Jedyny postulat, jaki bym miała, to może żeby nie zaczynać całkiem osobno ale np. w parach graczy. W końcu nawet niezależny wampir może sprzymierzyć się z Garou czy Magiem. A podziały na Sabat i Camarilla czasem mogą iść w odstawkę dla wyższego dobra... Moim zdaniem po prostu takie iskrzenie między postaciami z różnych ugrupowań byłoby dodatkowym smaczkiem.
Edit: Aha, no i co zrobisz jak np. zgłosi Ci się 2-3 fajnych wąpierzy z Camarilli a np. żadnego wilkołaka, albo taki jakiś wyliniały?