William Corwin
Wokół Williama biegali ludzie. Nie widział ich schowany za beczkami pięknie pachnącego wina ale słyszał za to doskonale. Krzyki i błaganie. Płaczące dzieci o cieniutkim głosiku. Wtem wóz zjechał z drogi na nierówną kamienistą ścieżkę. Wóz znacznie przyspieszył a krzyki ludzi zostawały powoli w tyle. Droga złagodniała i William domyślił się że wjechali na zachodni gościniec zwany "czerwoną ścieżką'' Z powodu ogromnej ilości cegieł i czerwonego żwiru rozrzuconego wzdłuż drogi. Gdy powoli zaczynał się rozkoszować spokojem i podróżą krzyki wróciły ze zdwojoną siłą. Poczuł że wóz się zatrzymuje.
Kate
Głód i wyczerpanie sprawiły że Kate nie mogła się ruszać. Nie zauważyła nawet gdy minął dzień i przy "więzieniu" pojawili się strażnicy. Wskazywali na nią i coś głośno krzyczeli. Opuścili drabinkę sznurową gdy ta jednak nie zareagowała jeden z nich wysoki murzyn chwycił ją i jak jakiś wór zarzucił na bark. Pachniał potem i wymiocinami. Kate miała teraz tylko jedno pragnienie. Żeby to nie było przesłuchanie... |