Wracając do tematu...
Najbardziej w tym wszystkim boli mnie to, że wraz z utratą praw przez FFG nie mogę kupić jedynego dodatku (na DriveThruRPG), który brakował w mojej kolekcji - kampanii The Thousand Thrones. Zabolało tym bardziej, że odwlekałem ten zakup w nieskończoność, tłumacząc sobie, że jak będę mieć nieco mniej innych wydatków to sobie go kupię, a tu nagle okazuje się, że PDF został ściągnięty z wirtualnych półek sklepowych.
W tym jednym FFG miało duży plus u mnie, że pomimo szybkiego porzucanie drugiej edycji, wciąż sprzedawali PDFy.
Z drugiej strony jestem skłonny machnąć na to ręką. Jakiś czas temu odkopałem mój podręcznik do BRP i szykuję własną konwersję zasad, które będą powierzchownie przeze mnie modyfikowane w zależności od stylu prowadzonej sesji. Podobieństw względem WFRP jest cała mnogość (k100, profesje, umiejętności, brak poziomów itd.), zaś mechanika jest bardziej precyzyjna, nieporównywalnie bardziej uniwersalna, a zarazem równie intuicyjna. Mnie to wystarczy, mam swoją czwartą edycję z zasadami pozwalającymi wcielić się w każdą rasę czy profesję ze świata Warhammera, nie tracąc przy tym na unikalnym klimacie i czerpiąc całymi garściami z fluffu poprzednich edycji, a jeśli jednak wyjdzie czwarta edycja WFRP to nie omieszkam rzucić na nią okiem, choć wątpię, abym dał się naciągnąć na kolejny zakup. Może w innym życiu