Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2016, 23:27   #4
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Szli od barki i wind. Halgrim powoli uspokajał się po niedawnych torsjach spowodowanych podróżą na wodzie. Nie zwracał zbytnio uwagi na otoczenie idąc za resztą.
-Tyle lat morduje i nikt nic nie wie. Wolałbym by dziewczęta przeżyły i mogły dać wiarę, że godnie padliśmy i przodkowie nas przyjęli.- Odpowiedział Zorgrimowi. Hakerson od niedawna znał khazada, ale jego poczucie humoru i dobry nastrój udzielał się i mu. Halgrim był najmłodszym z zabójców i wiekiem i stażem. Łatwo było poznać po dość krótkiej brodzie i rzadkim chociaż dość wysokim irokezie. Był dobrze zbudowany nawet jak na krasnoludzkie standardy.

W końcu dotarli do gospody. Zorgrim poleciał jak poparzony ku drzwiom a reszta ruszyła za nim. Wchodząc Hakerson rozejrzał się po sali szukając jak pozostali zabójcy chętnych na rozróbę. Skierował swoje kroki do jednej z ław przy ścianie i siadł.
Halgrim siedział pijąc z wolna swoje ale. Korbacz oparł po przyjściu o ścianę w zasięgu ręki i z początku rozglądał się po gościach. Kiedy uznał, że jest nudno i spokojnie zajął się przyniesionym jadłem i towarzyszami.
- Wpienia mnie Balgrim, że te człeczyny nawet nie wiedzą gdzie znikają ich krewniacy. Marnujemy czas na dowiadywanie się zamiast szukać tego co nami pisane.- Zwrócił się do starszego z zabójców siedzących przy stole. Halgrim był nieco wkurzony na starszego khazada za przycinki na barce. Hakerson miał podczas tej parogodzinnej wyprawy iście denerwującą chorobę morską co w swoich docinkach i naśmiewaniach wykorzystywał Zaragarson. Młody nie był wstanie mu odgryźć a teraz ciągle siedziała w nim irytacja. Nie dość, że dał się namówić na tą cholerną podróż to był tematem żartów towarzyszy. Gdyby nie przyjaźń którą darzył jednookiego przywaliłby takiemu, ale z drugiej strony już przywykł do docinek.
- Macie jakieś pomysły jak ucapić trop?- Rzucił do pozostałych.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 24-09-2016 o 23:39.
Hakon jest offline