Wskrzeszę temat
taka ciekawostka... nawet zaniedbane linie kolejowe mogą być drożne:
https://www.facebook.com/jonas.alves...c_ref=NEWSFEED
Ogolnie to dziwi mnie znikoma obecność kolei w neuro, kolej jest tańsza w eksploatacji niż samochody a gdyby powyciągać parowozy ze skansenów znacznie spadłby problem paliwa.
Ale na chwilę odejdźmy od wielkich graczy i skupmy się na mniejszych. Ponieważ w porównaniu z drogami tory mają odpowiednio ukształtowane podejścia do wzniesień podróże po torach są bardziej ekonomiczne więc myślę że widok drezyn (spalinowych czy napędzanych siłą mięśni) nie powinien być czymś niecodziennym. Za to szczerze wątpię w to żeby można było w ZSA zobaczyć wiele potężnych lokomotyw z powodu nieopłacalności. Więc lokalne linie będą raczej obsługiwane przez stare parowozy i dawne lokomotywy manewrowe.
Inną sprawą jest front o ile z tego co można wywnioskować z podręcznika to albo wszystkie czołgi US Army stały w miejscach na które spadły bomby albo żołnierze tylko szukali pretekstu żeby je porzucić jednak chyba można założyć ze jakieś jednostki pancerne są w neuro obecne, oczywiście za małe i utrzymywane w ruchu głównie dzięki kanibalizacji technologicznej ale są. Wobec konieczności szybkiego przerzucania ich z miejsca na miejsce (bez nadwyrężania układów jezdnych które i tak już dawno przekroczyły resursy które kwalifikowały by je do generalki) kolej wydaje się optymalną opcją.
Podobne jak pociągi szpitalne dla odbierania z frontu rannych.