Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2016, 16:03   #3
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Tallana ocknęła się. Tak, bolało, ale i łeb ćmił. Niemarawo poruszała kończynamin patrząc czy jej nie połamali. Nie połamali, to dobrze. Kraty uwierały w tyłek, a zmiana pozycji wiele nie dawała. Nie odzywała się. Trawiła wydarzenia.

Elfka, jaka siedziała w klatce naprzeciwko Tosse, była nie mniej poobijana niż on sam. Pod złamanym nosem widać było zakrzepnięte stróżki krwi. Wargę miała rozciętą od niedawnego pobicia. Jej mina była obojętna. Wodziła brązowymi oczami po suficie śledząc nieistniejącego owada. W tych oczach kryła się złość. Narastała od kiedy kobieta się obudziła. Urosła w końcu tak bardzo, że maska obojętności została złamana. Elfka w przypływie złości zacisnęła dłonie w pięści, twarz wykrzywił paskudny grymas. Taki jakiego człowiek nie chce zobaczyć. Szczególnie nocą w ciemnym zauku.

Drżący oddech ustał kiedy kobieta się w końcu uspokoiła. Zaczęła jeszcze raz obmacywać ciało sprawdzając jego stan. Na sam koniec poprawiła chustę, która pozostała na głowie choć w nieładzie. Na ten moment dało się dostrzec, że włosy kobiety są białe tak samo jak brwi. Uszy zaś były nieco za krótkie jak na elfa. Całość została zakryta jednak przez chustę.

Tallana spojrzała na swojego towarzysza, o ile za takiego go uważała, po czym się podsunęła bliżej. Na tyle na ile pozwalała oczywiście klatka.
- Hej..! Ty, człowiek długo tu jesteś? - odezwała się półszeptem do nieznanego jej mężczyzny.
 
Asderuki jest offline