Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2007, 15:05   #8
Takeshigo
 
Reputacja: 1 Takeshigo nie jest za bardzo znany
Max

(Jestem raczej z tych strachliwych ale ten mężczyzna przesadza) pomyślałem po wypowiedzi Danara. Kiedy Kislevczyk wyjął szablę i krzyknął coś, byłem pewien, że niezależnie od nas, zaraz ruszy ku Wolfenburgowi. Nie miałem ochoty na chowanie się za drzewem i pozwalanie owadom gryźć mnie cały dzień, dlatego dziarskim krokiem wyszedłem na drogę.
Nie rozumiem co mówisz przyjacielu z północy, ale znaj mą odwagę. Idę z Tobą.
I z szelmowskim uśmieszkiem na twarzy zacząłem kręcić procą.
(ciekawe czy ten tchórz wyjdzie zza tego drzewa?)
Obejrzałem się na niego z miną wyrażającą wyższość i czekałem na jego reakcję.
 
Takeshigo jest offline