Kolmyr
Kolmyr spokojnie szedł ulicami miasteczka. Choć była to dla niego zaledwie jakaś zapadła dziura. Wiedział że musi tu być jakiś sklep. Tylko przez odwiedziny w nim i drobny fortel uda mu się "uzupełnić zapasy" na dalszą podróż. Szybko znalazł to czego szukał. Sklep niejakiego Alkmena. Wszedł wolnym krokiem, lekko znudzony, zaczął rozglądać się po regałach. Odszukał wzrokiem wszystkie potrzebne mu przedmioty ale starzec za ladą uniemożliwiał mu kradzież. Musiał coś wymyślić. Wszedł za jeden z regałów i wypuścił z torby łasice . Ta niepostrzeżenie zakradła się na zaplecze. Po chwili gdy sklepikarz usłyszał huk spadających pudeł udał się za nią zaniepokojony i nieświadomy podstępu. Kolmyr zaczął pakować potrzebny ekwipunek...
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Ostatnio edytowane przez Kolmyr : 21-05-2007 o 22:48.
|