Cisza...
Po nagłym głośnym wystrzale zapadła cisza.
Przejmująca,przerywana tylko oddechami ludzi. Sol nagle jakby się ocknęła. -Dobrze, Marie, dokonałaś wyboru. A co teraz? Co zrobimy dalej?
Co z ciałem?
Zadrżała z zimna, spojrzała na Marylin. - Na bogów, Marylin!wejdź do samochodu, już!
Drżącymi palcami odpięła guziki płaszcza, narzuciła go na ramiona albinoski i wręcz siłą zmusiła do wejścia do samochodu. - Marie, pomóż mi włożyć Michaela do samochodu, obok Marylin, bo zamarznie nam na śmierć!
Zamarznie na śmierć...
Jak Gus...
Jak...
Odgoniła od siebie myśli skupiając swą cała uwagę i siły na wciągnięciu Michaela do samochodu.
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |