TYDZIEŃ 3
Szczep: Black Spiral Dancers
Tytuł przepisu: Apocalypse Cheesecake
Ocena smakowitości: wyciągnęłam średnią 3,90
Recenzja:
Spód jest super… Oczywiście nie znalazłam Popin Candy ale użyłam zwykłej oranżady pomarańczowej w proszku. Zadziałała. Wszystkim pasował smak oraz przyjemne musowanie na języku.
Krem jest genialny. Zwłaszcza po wyjęciu z zamrażarki, ale wydaje się jednak zbyt przytłaczający. Nie mdły… ale jakby dominujący nad spodem.
Wszystkie kobiece testerki stwierdziły, że wolałyby, gdyby było go mniej.
Facetom zaś całość smakowała i nie mieli żadnych zastrzeżeń.
Sam przepis jest prosty i mało wymagający. Osobiście zmodyfikowałabym dwie rzeczy. Po pierwsze nie chłodzić ciasta w lodówce a właśnie w zamrażarce (następnie kroić gorącym nożem!), po drugie… dałabym mniej masy serowej bo intensywność ciemnej czekolady syci i potrafi przytłoczyć każdego słodyczożercę (zwłaszcza, że w serowej części nie ma prawie cukru)
Przepis a wyobrażenia o szczepie: No nie wiem, nie wiem… To te feministki nie? Zważywszy, że to właśnie kobiety dały najkrytyczniejszą ocenę stwierdzam, że trochę nie pasi :P <- właśnie się dowiedziałam, że to nie one… widać jak się znam na kłakach