Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2016, 17:27   #9
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Yetar spoglądał na pozostałych z lekkim niedowierzaniem. Czy oni faktycznie sądzili, że zdołają w tak krótkim czasie znaleźć informacje na temat jakiegoś zaginionego skarbu, potem go odnaleźć i spieniężyć, żeby zapłacić Akermusowi za berło przed odjazdem? Los musiałby się cholernie szeroko do nich uśmiechać, by wszystko zbiegiem okoliczności poszło po ich myśli.
Yetar zaczął myśleć, że naiwność Elvina była zaraźliwa i zaczął powoli obawiać się o samego siebie.

Westchnął ciężko. Tak naprawdę, odkąd wpadł na szalony pomysł zrobienia psikusa Błyszczykom i zamienienia się w Akermusa, tak zafiksował się na punkcie tego planu, że nie widział innego wyjścia.
Postanowił jednak na razie zaczekać. Jeśli jego towarzysze naprawdę liczyli, że cudem wpadnie im w ręce jaskinia pełna skarbów i jeśli nikt z nich nie opamięta się i nie wpadnie na lepszy pomysł, to zamierzał zadziałać na własną rękę. Ale na to miał jeszcze trochę czasu.

Póki co poczekał na odpowiedni moment i zaciągnął Lunę na bok. Gdzieś, gdzie Girlaen i Elvin nie mogli ich podsłuchać. Yetar czuł, że jego szalony plan mogła poprzeć jedynie niziołka, w niej była jego ostatnia nadzieja. Podzielił się z nią swoimi przemyśleniami i bardzo liczył na to, że przynajmniej ona nie stchórzy.

- Mógłbym przybrać postać Akermusa albo nawet kogokolwiek innego, może Heshery, albo tego ich maga? Kogoś, kto mógłby rozporządzać berłem. Wtedy mielibyśmy je za darmo, bez większego trudu. A i fajny dowcip byśmy wykręcili tym Świecącym Kijkom - powiedział ze złośliwym uśmieszkiem.
 
Pan Elf jest offline