Siła Sabatu może i faktycznie, ale interpretacja tego świństwa i odgrywanie postaci to masakra. Do tego dochodzą jeszcze niezliczone ścieżki Oświecenia i już człowiek zupełnie nie łapie, o co chodzi, a nie daj boże MG, który musi objąć wszystko, bo oczywiście każdy z graczy ma coś innego. |