Cytat:
Napisał Kelly Wydaje mi się jednak, że renesans owych jednolinijkowców przeszedł wraz z upowszechnieniem doca, gdzie można tak naprawdę robić to samo. Wstawiać krótsze wpisy, ale ze względu na możliwość poprawek, uzupełnień, wstawek jest znacznie bardziej elastyczny. |
To drugie zdanie skojarzyło mi się z nikczemnym zjawiskiem "safe space". Skojarzenie wynikało z tego, że chciałem pierwotnie odpowiedzieć "no tak, bo w życiu też można mieć poprawki, uzupełnienia i wstawki". Gdoc jest zły, bo można na nim tak naprawdę robić to samo co w krótkich odpisach na forum tylko jest sztuczny (no bo można poprawić) i wtórny (no bo i tak gracze przez gdoc wklejają na forum to co napiszą na gdoc).
Cytat:
Napisał Gosford Muszę przyznać, że "krótkie opowiadania" wydatnie kojarzą mi się z grami fabularnymi w tzw. "sypialni", które zazwyczaj urywają się tuż po wirtualnym szczytowaniu, skutkując długością nie przekraczającą 5000 znaków. Czyli są takimi jednostrzałowcami.
Dla mnie tylko rozpisane wpisy oraz sesje, chyba że gram z kimś kogo rozumiem bez słów. Ale to niezwykle rzadka sytuacja. |
Jak liczysz znaki? Kopiujesz do worda? Jak dla mnie to dobry pomysł, żeby sesja nie była rozpisana, ale żeby działała.
Cytat:
Napisał MistrzGry Mały eksperyment:
Co powiedzielibyście na temat odpowiedników krótkich opowiadań-jednostrzałowców jako sesji? Z wypowiedziami raczej jako dialogami, niż opisami? I tak, by całą sesję przyjemnie się czytało na - najlepiej - jednej stronie (to już dla czytających)? |
Bez przesady. Wystarczy, że dobrze gra się grającym (no, żeby przyjemnie czytało się grającym w czasie gry) - nie-grającymi po co przejmować się?